Meble designerskie – producent mebli z drewna

BRANŻA PROJEKTOWA W CZASACH ZARAZY: „NIE WIEMY JAK ZMIENI SIĘ NASZA RZECZYWISTOŚĆ, ALE COŚ SIĘ BEZPOWROTNE ZMIENIA”

Poniżej dzielimy się z Wami fragmentami artykułu, który powstał w ramach cyklu „#zostańwdomu, czyli design w czasach zarazy”, w którym rozmawiamy (DA) z projektantami, architektami i ludźmi związanymi z branżą designu o tym, jak epidemia korona wirusa zmieniła ich życie i postrzeganie zawodu.

Dla Design Alive, magazynu który trzyma rękę na pulsie, Magda Hubka odpowiada na kilka interesujących pytań

“Magdalena Hubka, współwłaścicielka Swallows’s Furniture, Warszawa
W tej chwili najistotniejsze jest zdrowie i połączenie wysiłków, tak by pandemia wirusa była jak najłagodniejsza dla wszystkich, co jest kolosalnie trudne. Historia ostatnich dni i tygodni jest zupełnie niesamowita, złożona i wielopoziomowa, jedno jest pewne – zrywamy z przeszłością, na naszych oczach zachodzą zmiany. Paradoksalnie, mamy wewnętrzne odczucie, że dystans się skrócił, że jest potrzeba bycia z ludźmi bliżej niż dotychczas, i nie dotyczy to tylko najbliższych, ale ludzi związanych z pracą – z odbiorcami, klientami, przyjaciółmi z branży. Są to na pewno emocje, które przełożą się też w krótkiej przyszłości na drogę projektowania – by jeszcze bardziej odrzucać „zbędne zawijasy”, by tworzyć dobrze i bezpośrednio, w punkt. Na co dzień działamy racjonalnie tu i teraz; zawodowo – trzymamy w ryzach bezpieczeństwa i rozsądku, z dbałością o zdrowie – cały nasz zespół i aktualne działania, ale też plany. Realizujemy zamówienia, pracujemy nad ofertami, kończymy prototypy nowych rzeczy.  Cały czas zadajemy sobie pytanie, co jeszcze można zrobić przejrzyściej, prościej, tak by pomagać ludziom, docierać do nich z naszą pracą, potencjałem. Nie wiemy jak skrystalizuje się obraz branży, na to jest sporo za wcześnie, ale staramy się mieć oczy szeroko otwarte na potrzeby innych. Jak wygląda teraz mój dzień? Proszę nie pytać, trwa nieustanne przegrupowywanie wojsk! W domu jest to mocno skonfundowana bezforemna plątanina zadań z poziomu egzystencji dnia codziennego, obowiązków, zabawy, ale też lęków dzieci. Jesteśmy zakopani pod górą do wyprasowania, zadań domowych, nieugotowanych obiadów. Cztery komputery w ruchu (!!!), bo #pracazdalna i #naukazdalna są wdrażane pod jednym dachem równocześnie! Jesteśmy szczęściarzami, bo w ramach ćwiczeń i integracji rodzinnej zrobiliśmy już gigantyczne porządki w ogrodzie, planujemy założenie grządek warzywnych, ale nasz syn Tadeusz cierpi, bo zostawił gitarę i piecyk  w szkole – koniecznie musimy je odzyskać! Czy epidemia sprawiła, że myślę nad zmianą kierunku działania? Za wcześnie na te pytania i odpowiedzi. Musimy poczekać na pełniejszy rozwój sytuacji, teraz podejmowanie jakichkolwiek ruchów jest przedwczesne, w tej chwili nie wiemy jak zmieni się nasza rzeczywistość. Jest to czas uważności.”

W ramach cyklu czytamy wypowiedzi m.in. Doroty Koziary, Zofii Strumiłło-Sukiennik, Roberta Koniecznego, Anny Wojczyńskiej, Przemo Łukasika.